Pierniczki dla Alergika
Zbliża się „magiczny” czas, czas Świąt, pachnącej choinki, domowych wypieków, kolęd, unoszącego się zapachu cynamonu i pomarańczy, a przede wszystkim rodzinnej atmosfery i spotkań w gronie najbliższych.
Jest coś, co sprawia, że grudzień od pierwszego dnia nastraja nas na ten „magiczny” czas – jest to pieczenie pierniczków.
Pamiętacie przepis na te pierniczki ??? Pieczemy je co roku, w kilku turach i zawsze schodzą do ostatniego okruszka.
W tym roku była pierwsza próba pieczenia pierniczków dla Alergika i nieskromnie przyznam, że wyszły bardzo smaczne 🙂
Jeśli macie w domu/rodzinie czy wśród znajomych Alergika nie czekajcie – pieczcie, a na pewno zobaczycie nie jeden uśmiech na twarzy.
Pierniczki dla Alergika:
– 800g mąki pszennej
– 200g masła klarowanego lub dozwolonej margaryny
– szklanka miodu ( u nas był to miód akacjowy, ale jeśli Was miód uczula, możecie użyć miodu sztucznego)
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 3 czubate łyżki przyprawy do piernika (użyłam Kotanyi – ma dobry skład tj. nie ma w nim mąki i kakao, ale za to są same przyprawy)
Masło rozpuszczamy razem z miodem, ale nie zagotowujemy. Zestawiamy z ognia do przestudzenia.
Następnie rozpuszczone masło z miodem przelewamy do dużej miski lub garnka i dodajemy w pierwszej kolejności przyprawę do piernika. Miksujemy mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego.
Mąkę mieszamy razem z proszkiem do pieczenia. Zmieszaną mąkę dodajemy partiami do naszej masy, cały czas miksując.
Miksujemy ok. 3-4 minut, tak by mąka idealnie połączyła się z pozostałymi składnikami.
Masa jest dość rzadka, dlatego wstawiamy ją na 24godziny do lodówki.
Po tym czasie, nie przeraźcie się, że masa będzie twarda – ja swoją wykładałam małymi partiami łyżką 😉
Blat lub stolnicę podsypujemy mąką, wałkujemy na grubość 3-5 mm i wykrawamy dowolne kształty.
Pieczemy 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 180oC.
Studzimy na kratce, a następnie przekładamy do metalowej puszki.
*jeśli chcemy, aby pierniczki następnego dnia były miękkie – do puszki należy włożyć kawałek jabłka 🙂
Smacznego 🙂