Desery

Wafle z galaretką agrestową, czyli trochę inny piszinger

Wafle kojarzą mi się z dzieciństwem, z wakacjami spędzonymi u babci. Niby nic takiego, a zawsze chętnie po nie sięgam 🙂

Dzisiaj mam dla Was przepis odbiegający od tych tradycyjnych piszingerów. Zamiast czekolady jest galaretka agrestowa, dzięki której wafle nie są za słodkie i jedyna wada tych wafli – zdecydowanie za szybko znikają 😉

 

wafle

 

Wafle z galaretką agrestową:

– opakowanie wafli kwadratowych

– 2 galaretki agrestowe

– szklanka cukru

– kostka margaryny

– mały kubek śmietanki 18% słodkiej – max 150g

 

W garnuszku rozpuszczamy margarynę z cukrem. Zmniejszamy moc palnika do minimum. Następnie dodajemy galaretki w proszku, nasz garnuszek trzymamy cały czas na gazie (nie rozpuszczamy galaretek w wodzie!). Musimy dobrze wymieszać margarynę z „suchymi” galaretkami. Dopiero teraz zestawiamy garnuszek z ognia. Czekamy ok. 2 minut i dodajemy śmietankę. Mieszamy.

Gotową, jeszcze ciepłą masę rozsmarowujemy na waflach. Posmarowane wafle dociskamy czymś ciężkim, aby nasze wafle ładnie się zespoliły (polecam encyklopedię 😉 odstawiamy wafle na kilka godzin, najlepiej na noc. Kroimy według uznania.

Smacznego 🙂

3 komentarze

  • primipiatti_u

    Uwielbiam przepisy babci ☺ duzo wspomnień, zawsze dobrze sie kojarzy i przede wszystkim zawsze sa pyszne

  • Iwona

    Mniam, przepis mojej babci mamy a teraz i mój, moi synowie takie właśnie lubią

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *