Sernik tiramisu – bez pieczenia
Sernik tiramisu – bez pieczenia to propozycja doskonała dla osób, które uwielbiają serniki i kawę.
Na dodatek ciasto jest bez pieczenia, więc gdy najdzie Was ochota nawet w upalne dni na sernik, jest to rozwiązanie idealne.
Do przygotowania tego pysznego i prostego ciasta użyłam twarogu sernikowego z mascarpone President – jego kremowa konsystencja i dodatek mascarpone sprawiają, że sernik jest delikatny, a zarazem zwarty i nie rozpływa się.
Sernik tiramisu – bez pieczenia :
Spód:
– 3 łyżki roztopionego i ostudzonego masła ( ok. 70 g )
– 150 g herbatników maślanych
Masa serowa:
– twaróg sernikowy z mascarpone President
– 200 g śmietanki 30 %
– 1 szklanka cukru pudru ( ok. 150 g )
– 1 łyżeczka pasty waniliowej lub 2 łyżki cukru waniliowego
– 1 łyżeczka żelatyny
Dodatkowo:
– biszkopty „języczki” lady fingers
– filiżanka kawy rozpuszczalnej – schłodzonej
– 1 łyżka prawdziwego kakao
– kilka listków mięty
Spód blachy o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Herbatniki rozdrabniamy w malakserze, dodajemy roztopione masło i chwilę miksujemy – do uzyskania konsystencji piasku.
Całość wysypujemy na spód blachy i dobrze przyciskamy.
Blachę wstawiamy do lodówki.
W międzyczasie przygotowujemy masę serową.
Do miseczki wsypujemy żelatynę i wlewamy 3 łyżki ostudzonej kawy – mieszamy i odstawiamy na kilka minut, żeby żelatyna napęczniała.
Do wysokiej miski dajemy twaróg sernikowy z mascarpone President i śmietankę kremówkę – całość miksujemy na wysokich obrotach przez 7-9 minut.
Miseczkę z żelatyną wkładamy na 10 sekund do mikrofali – lub żelatynę podgrzewamy w garnuszku na małym ogniu – tylko do jej rozpuszczenia.
Po tym czasie dodajemy cukier puder, pastę waniliową/cukier waniliowy i rozpuszczoną żelatynę.
Masę serową miksujemy jeszcze przez 2 minuty.
Blachę wyciągamy z lodówki i na spód z herbatników wykładamy połowę masy serowej.
Biszkopty zanurzamy na sekundę w kawie i układamy ciasno na masie serowej.
Następnie na biszkopty wykładamy pozostałą masę serową.
Blachę wkładamy na min. 4 godziny do lodówki, a najlepiej na całą noc.
Przed podaniem obficie posypujemy prawdziwym kakao i połówkami biszkoptów, dekorujemy listkami mięty.
Smacznego 🙂
2 komentarze
primipiatti_u
🙂
Sylwia
Pycha